Niepozorna książeczka o niewiele wyjaśniającym podtytule „antologia poezyj współczesnych” zasłużyła sobie dziś, w dniach wielkich narodowych rocznic, na przypomnienie mieszkańcom Kalwarii.
Jest to pierwsze, najwcześniejsze wydanie wiersza Edwarda Słońskiego, a zarazem tekstu pieśni z melodią Feliksa Starczewskiego – od 1915 r. przez cały okres międzywojenny wznawiane w zbiorach wierszy patriotycznych, recytowane i śpiewane w polskich domach z myślą o rodakach, przeciwstawionych sobie w bratobójczej walce:
„Rozdzielił nas mój bracie
Zły los i trzyma straż
W dwóch wrogich sobie szańcach
Patrzymy śmierci w twarz
W okopach pełnych jęku
Wsłuchani w armat huk
Stoimy na wprost siebie-
Ja wróg twój- ty mój wróg!
.…
A gdy mnie z dala ujrzysz
Od razu bierz na cel
I do polskiego serca
Moskiewską kulą strzel
Bo wciąż na jawie widzę
I co noc mi się śni
Że ta, co nie zginęła
Wyrośnie z naszej krwi.”
U dołu okładki znajdujemy adres: „czcionkami Drukarni Polskiej pod zarządem Juliana Tyczki w Kalwarii Zebrzydowskiej”. Nazwę drukarni i nazwisko drukarza wspominali już kalwaryjscy dziejopisarze.1 Tytułem przypomnienia więc tylko odnotujemy, że około 1912 r., w okresie prosperity naszego miasta, prominentni jego obywatele powzięli myśl dochodowego, jak się wówczas wydawało, przedsięwzięcia. Z inicjatywy Józefa Kunze, aptekarza, Jana Modelskiego i Alfreda Dudka- dyrektorów Towarzystwa Oszczędności i Pożyczek oraz Jana Nowaka -kupca, utworzono „kooperatywę drukarską”. Udziałowcem kooperatywy był ponadto tutejszy klasztor OO Bernardynów, a fundusze uzyskano drogą kredytu w TOiP, w niebagatelnej wysokości ponad 23 000 koron. Niestety przedsięwzięcie nie okazało się opłacalne. Drukarnia upadła. Kredytodawca do 1919 r. próbował odzyskać zainwestowane fundusze, jednak galopujący spadek wartości waluty Austro-Węgier, a później wycofanie z obiegu koron, odebrało sprawie wagę. Miłośnikom trącących myszką afer można polecić szczegółową relację Studnickiego w cytowanym niżej opracowaniu.
Warto przywołać postać zarządcy drukarni, Juliana Tyczki, urodzonego w 1876 r. Lwowianina. Po opuszczeniu Kalwarii przez krótki czas kierował drukarnią J. Czarneckiego w Krakowie. W 1920 r. przeniósł się do Śmigla w Wielkopolsce, gdzie zarządzał drukarnią i redagował dziennik „Orędownik Śmigielski”. W latach trzydziestych opłacał w Krakowie składki w tutejszych stowarzyszeniach drukarzy2. W czasie okupacji pracował w drukarni UJ i „za drukowanie pism konspiracyjnych został aresztowany przez Gestapo a następnie przetransportowany do KL Auschwitz. Otrzymał numer obozowy: 11840. Zginął w styczniu 1943 roku.”3 Miał wówczas 67 lat.
Z okazji jubileuszu 35 lat pracy zawodowej i 50-ciolecia urodzin wspominał na łamach Orędownika Śmigielskiego początki swojej kariery : pracę w redakcji lwowskiego „Dziennika Polskiego”, kierowanie tamtejszej drukarni „Mieszczańskiej” i drukarni „Poturalskiego” w Krakowie4. W chwili podjęcia pracy w Kalwarii dysponował więc znacznym doświadczeniem i kontaktami zawodowymi, które powinny mu ułatwiać podejmowanie współpracy z księgarniami nakładowymi . Zastanawia nikłość zachowanego dorobku Drukarni Polskiej. Poza opisywaną tu antologią Rozdzielił nas mój bracie”, udało się nam zidentyfikować jeszcze tylko jeden druk : nalepkę okienną Koła Ligi Pań w Wadowicach.5 Liga Pań lub Liga Kobiet Galicji i Śląska według informacji w WIKIPEDI powstała w 1915 r. dla wspierania „żołnierza polskiego w walce o niepodległość” . Koło wadowickie było jednym z najwcześniej powstałych i najaktywniejszych. Fundusze na działalność pozyskiwano drogą zbiórek pieniędzy i darów rzeczowych, cele statutowe realizowano też poprzez kolportaż druków ulotnych, jak nalepki okienne. Nalepki te reprezentowały niejednokrotnie wysoki poziom artystyczny, a więc ich druk- w technice kolorowej- powierzano firmom cieszącym się uznaniem w środowisku zawodowym6.
Estetyka nalepki wykonanej w Kalwarii jest skromna: na tle w odcieniu bladego różu (?) tarcza herbowa z ze smukłą sylwetką orła białego w obrysie błękitnym. Nad tarczą dodana korona. Pod i nad tarczą wstęgi z napisem upamiętniającym zdobycie Warszawy przez sprzymierzone z Austrią wojska niemieckie 5 sierpnia 1915 r. U dołu pola informacja „dochód z nalepek użyty będzie w połowie na Legiony Polskie, na wadowicką fundację inwalidów w czwartej części, na tanią kuchnię powiatu wadowickiego w czwartej części . Nakładem Koła Ligi Pań w Wadowicach”. W prawym dolnym rogu : „odbito w Drukarni Polskiej pod zarządem Juliana Tyczki w Kalwaryi”.
Być może w przepastnych kalwaryjskich komodach kryją się jeszcze inne druki Drukarni Polskiej. Szczęśliwych posiadaczy prosimy o kontakt.
Celina Uzdrzychowska
Monika Rausz
Przypisy:
1 Bank Spółdzielczy w Kalwarii Zebrzydowskiej. Stulecie 1895-1995. Oprac. Gustaw Studnicki, (1995), ; Kalwaria Zebrzydowska-Kalendarium (4). Oprac. Stanisław Sypniewski; Kalwaryjski alfabet albo palus calvariensia. Oprac. Piotr Moskała (2018). Autor ( inaczej jak S. Sypniewki) traktuje „Kooperatywę” jako niezależną od Drukarni Polskiej.
2 Sprawozdanie Związku zaw. Drukarzy i Pokr. Zaw. W Polsce. Oddział Kraków za rok 1938.
3 Archiwum ofiar terroru nazistowskiego i komunistycznego w Krakowie 1939-1956. http://krakowianie1939-56.mhk.pl/archiwum,1,julian-tyczka,3622/chtm
4 Za: Śmigiel w kronice Orędownika w I półroczu 1926 roku. https://www.ck-smigie.pl
5 W zasobie Gabinetu Dokumentów Życia Społecznego BUW znajdują się jeszcze 2 inne nalepki okienne Koła Ligi Pań w Wadowicach, jednak nie posiadają adresu drukarni.