„Kalwarya Zebrzydowska w obrazach przez Podolankę” nie jest książką zwyczajną. Pomimo niewielkiego formatu wpisuje się w trend ukazywania wielkości Polski w aspekcie miejsc niby zwyczajnych, a jednak bliskich sercu polaków. Tak jak Napoleon Orda w swym Albumie Widoków Historycznych Polski, rysował wielkość oraz sławę ludzi i wydarzeń, poprzez współczesne jemu ukazanie miejsc, skąd owi wielcy pochodzili, bądź gdzie miejsca miały fundamenty naszej historii, tak Maria Sandoz (Podolanka) słowem wymalowała historię Kalwarii.
W ośmiu wierszach autorka uchwyciła nie tylko historię, ale i ducha Kalwarii. Tego ducha wspaniale oddał Jerzy Trela, gdy w swej interpretacji odczytywał je zebranym w „Starym Kinie” mieszkańcom miasta. Głos jego brzmiał tym dobitniej, że każdy z obecnych znał przecież te miejsca, które były opisywane i uchwycone były one tak żywo, jakby wystarczyło jedynie rękę wyciągnąć aby je chwycić. Do każdego wiersza obszerne wprowadzenie i tło historyczne przedstawiał Andrzej Bucki. Gospodarzem spotkania zorganizowanego przez „Stowarzyszenie Niezależni Kalwaria” w piątek 14 września 2018 r., był Zbigniew Kochan.
Reprint książki z 1887 roku wydanej pierwotnie nakładem redakcji pisma społeczno-oświatowego „Dzwonek” wznowiono staraniem „Stowarzyszenia Niezależni Kalwaria”. Książka wydana została w oprawie broszurowej miękkiej, w formacie A5, liczy stron 38.
Wydawać by się mogło, że tytuł książki wznioślejszy jest, niżeli rzeczywistość, którą dzieło owo stanowi. Nic jednak bardziej mylnego nie spotkało nas w chwili, gdy Jerzy Trela, słowa o Kalwarii spisane, w obraz przed naszymi oczami uczynił.